Amerykanie którzy najbardziej zachęcali Polskę do sekowania Rosji; dziś jej radzą aby utworzyła koalicję do jej mitygowania w sprawie ukraińskiej… [1]
To się w skrócie nazywa „wpuszczeniem frajera w maliny” i Polska posłusznie w nie wlazła tak głęboko, że ich granic nie widać z jej pozycji.
Toż Polska solidarusza cały czas miała przekonanie i nawet pewność, że to Amerykanie będą temperować swoją potęgą militarną Rosję, jak to robią od II wś.; początkowo z ZSRR a po jego rozbiciu, z Rosją; a tu taka siurpryza…
Ciekawe z kim miałby Polska tworzyć tą koalicję: Anglicy – mają złe doświadczenia kontynentalne i jest prawie pewne, że się z wyspy nie ruszą…na dzisiejszą granicę z Białorusią wysłali nam do pomocy inżynierów…; może niechętne takim imprezom Niemcy, które miałyby uwierzyć, że amerykański gaz skroplony zastąpi rosyjski z Nord Streamów – oni nie są tacy głupi i pamięć mają niezłą; może Francja, od Napoleona zawsze przyjazna Rosji – nie wierzę, że palcem kiwnie itd, itd.
Kto pozostaje: oczywiście Ukraina ze swoja kroplówką, którą na ten czas odłączy, Czesi, Słowacy, Węgrzy – na pewno nie, może mocarna Holandia zawsze pyskata.
W ten sposób Polaka z Solidaruchami, Neosanatorami na końcu, wyszła na durnia ze swoimi zdeklarowanymi koalicjantami Ukrainą, Litwą, Łotwą i Estonią.
Amerykanie zaś, niezawodnie, tym regionalnym mocarstwom pomogą, udzielając im kredytu na korzystnych warunkach, do boju zaś wstąpią, kiedy Rosja się troszkę wykrwawi…a jak nie to troszkę poczekają…
Co robić?… nie wiem, o tym trzeba było myśleć wcześniej. Szkoda mi tylko polskiej młodzieży i dzieci; my staruchy żeśmy się już nażyli, ale one jeszcze nie, a chciałaby na pewno!
Adam Czochralski 2021.11.22
[1]
https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/kryzys-na-granicy-zrodla-onetu-amerykanie-ostrzegli-polske/68mvleq,79cfc278