o nasze, polskie kobiety…
Przedwczoraj, szukając piosenek /zwykle słucham Radio Pogoda – tam są puszczane stare tzn. z okresu II RP i PRL-u piosenki; wszystko co wartościowe w tej, i filmu, dziedzinie powstało przed upadkiem państwa w 1989 / przypadkiem, wszedłem na radiową audycję RMF-FM, i ta usłyszałem, obok piosenki jakiejś i reklamy, instrukcję dla polskich kobiet, w warunkach obowiązywania przyszłej ustawy o przemocy w rodzinie.
Instrukcja była krótka, treściwa, acz przekonywująca; co kobieta ma mówić do policji p-ko partnerowi czy mężowi: znęca się nade mną i dzieci straszy…
Zaciekawiłem się: któż to tak, oprócz zdrajców – Solidaruchów, „dba o dobro” polskiej kobiety?…szukać długo nie było trzeba: Niemcy są właścicielami tego radia RMF-FM.
Przypadek?…kompetentny śp. ks. Bozowski twierdził, że nie ma przypadków, są tylko znaki…mroczne dla polskości, a szczególnie dla polskich kobiet, które będą pierwszą ofiarą owych dostosowań /przyp. mój/
Adam Czochralski 2020.05.19