Pamiętam, że po 89 r. w warunkach „transformacji” /czytaj „grabieży i destrukcji”/, inwestorzy z gat. developerskigo, zainteresowali się, atrakcyjnymi niewątpliwie, terenami parku i ZOO /projektowano przeniesienie Ogrodu Zoologicznego gdzieś za miasto/ gwoli zabudowy tychże terenów domami.
Rzecz się nie udała, z uwagi na bunt tubylców, którzy zdążyli się do ZOO i tych niedźwiedzi przy Al. Karola Świerczewskiego /aktualnie: Solidarności/ przyzwyczaić i protestowali p-ko temu dobrodziejstwu.
Ale…inwestorzy to nie są ludzie, którzy zrażają się trudnościami /nieustannie mają z nimi do czynienia/ oswoili się; to są ludzie, którzy wiedzą, że w zasadzie nie ma rzeczy niemożliwych, i że wszystko jest kwestią kasy do sprawy przyłożoną. Machnęli ręką wtedy; dość było innych ciekawych terenów którymi się zajęli; ale o sprawie nie zapomnieli. Narastający deficyt wartościowych terenów budowlanych w Warszawie, szczególnie w centrum /Praga w tym miejscu to też jest Centrum/, prawdopodobnie, zaktywizował ową developerską sferę i postanowili wrócić do sprawy ZOO.
Dziwne zachowanie jego dyrekcji: wycofanie niedźwiedzi z miejsca przy ulicy; z wątpliwą argumentacją: zdaje się, że „niedźwiedź się przestraszył” a innych „nieprzestraszonych” brak; albo, że jakiś następny pijak wskoczy do fosy i niedźwiedź go zje…
Motywy owego skoku do fosy są dość łatwo identyfikowalne: albo czubek /mało prawdopodobne/, albo „potrzebowski” któremu powiedziano, że niedźwiedź jest oswojony i wytresowany – z cyrku – i człowiekowi krzywdy nie zrobi…a tu jest pliczek banknotów jest do wzięcia…
Ekstrapolując sytuację: jak następny „pijak” wskoczy do basenu z hipopotamami, to trzeba basen i hipopotamy zlikwidować?…a całe ZOO zaraz potem…
W mojej ocenie: jest kasa przyłożona do kwestii terenów ZOO, a projektowana likwidacja tego sympatycznego widoczku – niedźwiedzi przy ulicy – to jest rozpoznanie bojem. Jak ten numer przejdzie, to będzie ciąg dalszy.
Niedźwiedzie powinny wrócić na miejsce przy ulicy, bo to jest wartościowy i oryginalny zabytek warszawski, oraz reklama przyciągająca widzów do Ogrodu. A ZOO i park przyległy ma zostać gdzie jest, i w stanie nienaruszonym.
Dość ordynarnej korupcji.
Adam Czochralski 2020.05.31