[1]
tym razem stocznię Gryfia w Świnoujściu…
Dok tam ponoć jest za mały na obecne potrzeby – mało małych statków – a dużego tam /w idealnym punkcie dla takiego przedsiębiorstwa/ zbudować nie sposób…Lepiej firmę zlikwidować…Na wszystko jest; na dok nie ma…
Pewnie „strategiczny sojusznik nr 2” wyraził takie życzenie, aby w przyszłości, kiedy nastąpią odpowiednie warunki, przed jakimś arbitrażem, móc twierdzić, że Polakom wybrzeże Bałtyku niepotrzebne: nie potrafią go wykorzystać z pożytkiem, co naocznie widać…a ich polska rezydencja – Solidaruchy, to są tacy grzeczni i wdzięczni chłopcy…za te torby plastikowe /żeby śladu nie było/ pełne pieniędzy, które onegdaj skromnie taszczyli /Paweł Piskorski o tym opowiadał/; dziś muszą słuchać i morda w kubeł…
Tak wygląda zdrada.
Tfu.
Adam Czochralski 202.12.11
[1] https://24kurier.pl/aktualnosci/wiadomosci/pis-o-swinoujskiej-gryfii-wszyscy-stoczniowcy-dostali-propozycje-dalszej-pracy/