151 O wojnie 21.09.2019

151 O wojnie 21.09.2019

Za WP                                                             [1]

Symulacja wojny atomowej. Pierwsza bomba spadłaby na Polskę

Według symulacji, którą stworzyli naukowcy w USA, gdyby Rosja i USA rozpoczęły nuklearny konflikt, w ciągu kilku godzin od pierwszego wybuchu zmarłoby lub zostało rannych ok. 90 mln ludzi. Pierwsza bomba miałaby spaść na Wrocław./…/”

Obejrzałem niedawno, całkiem przypadkowo, urywek filmu „Park Jurajski”. Zaznaczam, że tylko odcinek, i nie wiem co się tam działo wcześnie i później.

W tym co widziałem, bohaterami  byli wyjątkowo sprawni, mądrzy, szybcy itd. Anglosasi /zapewne Amerykanie – oni zawsze są najwspanialsi/- tak przynajmniej można było sądzić po nazwiskach; wydaje mi się, że wszyscy, cudem jakimś unieśli całą skórę od tych potworów co to chciały ich spałaszować.

Ale nie wszyscy: był tam jeden, sądząc po nazwisku – Polak, albo ktoś polskiego, czy co najmniej słowiańskiego pochodzenia;: nazywał się Iweski…i niestety, był albo niedorajdą, albo miał pecha i te potwory do zeżarły…pokazane było jak jakiś tyranozaur, czy coś podobnego, chwyta go za głowę, następnie obraz przechodzi nalej, aby widzowi oszczędzić drastycznych scen jedzenia Iweskiego…

W trakcie tego pisania przypomniałem sobie jeszcze jeden film: o „Ojcu Chrzestnym” – tam też występował przekupny policjant o polskim nazwisku…standardowo – jak na Polaka – marnie skończył: po spieprzeniu roboty dostał kulę w łeb aż mu łyżka z rąk, a jedzenie z gęby wypadły…

Konkluzja z m. in. wymienionych scen i opinii, jest następująca: w świadomościach sfer anglosaskich – do czego się niewątpliwie przyczyniają historyczne przyzwyczajenia z czasów niewolnictwa:  slav i slave /ang./   słowianin i niewolnik odpowiednio; współcześnie zaś tzw. polish jokes – istnieje konsensus co do tego: kto ma być przeznaczony na pierwszą /i zapewne ostatnią/  jako że groza doświadczenia polskiego przerazi na tyle opinię publiczną stron, iż ją do rozejmu i pertraktacji w celu zawarcia pokoju zmusi. Ofiarą w ewentualnym nuklearnym konflikcie mają to być Polacy, Polki i ich dzieci – jako, że atom nie wybiera – oraz ich kraj z pracowicie i z poświęceniem 2-ch pokoleń odbudowaną z popiołów i ruin infrastrukturą. Wszystko to niewątpliwie będzie dokonane z rosyjskiej ręki – taki Katyń do trzeciej potęgi / z uwagi na rodzaj ofiar/  co ma wbić na wieki klin nienawiści między Rosję i Polskę…

Konkluzja druga zaś brzmi: sądząc po zachowaniach Solidaruchów, zgadzają się oni na taki scenariusz.

Jestem jemu przeciwny: takie „programy” mogą tolerować tylko zdrajcy, którzy wcześniej zabezpieczą swoje rodziny i majątek, sobie zaś zapewnią sanacyjno-zaleszczycką metodę „wyjścia z fałszywego położenia” /J. Piłsudski/ czyli „chodu” w skrócie.

My Polacy nie możemy się biernie podporządkowywać tej „polityce” państw pozbawionych mężów stanu, gdzie decydentami politycznymi zostają ludzie niekompetentni, komedianci itp. elyta…i ile nie chcemy podzielić losu Iweski’ego, nie wprawdzie od dinozaurów, ale od ludzkich chorych umysłów, od których roi się ten najpiękniejszy ze światów,  Rosjanie z reguły nie są nimi.

Nie byłoby źle, aby pamiętać o tym wrzucając kartkę wyborczą do urny.

Adam Czochralski                                           21.09.2019

[1] https://www.o2.pl/artykul/symulacja-wojny-atomowej-pierwsza-bomba-spadlaby-na-polske-6425934321915521a

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *