Polska nie może brać udziału w sankcjach przeciwko Rosji.
Trwająca na Rosję, od kilku lat wzmożona, nagonka, jest prostą kontynuacją polityki Zachodnie Myśli Politycznej, ZMP, rozpoczętej bezzwłocznie po zakończeniu II wś. i do dziś trwającej
Jest to jej /polityki/ cecha stała i niezmienna; obojętne czy dotyczy ZSRR, z jego komunistycznym czy socjalistycznym posłannictwem, czy Rosji kapitalistycznej, z europejskimi standardami stosunków gospodarczo-społecznych; hojnej przy tym w rozdawnictwie niepodległościowości, krajom i ludom, onegdaj przez Cesarstwo Rosyjskie zajętych.
Nie sposób pominąć fakt, że ZMP na swoich sztandarach niesie wszystkie najpiękniejsze hasła, tego najlepszego ze światów, z: wolność, równość, braterstwo na czele
Ja Rosjan osobiście nie znam, ale z tego co wiem od osób trzecich, są to ludzie otwarci, sympatyczni w obejściu, uczciwi, chlapnąć lubiący, jednym słowem: same zalety; skąd więc taki wrogi stosunek do nich i ich państwa?
Wierzyć się nie chce, ale innego wytłumaczenia, jak zakusy ZMP na ich zasoby surowcowe, nie widzę; a że prezentują je prekursorzy postępu cywilizacyjnego, natchnieni dorobkiem demokracji antyku..i żeby takie małe i płaskie, utylitarne cele, świat im przesłaniały…wierzyć się nie chce, że jednak…
Zaś co sankcji: otóż Polska jest krajem szczególnym; zaszłości historyczne czynią ją wyjątkiem od wszystkich innych, a jedną kwestią zbliżają do narodu żydowskiego.
Cechą tą jest program jaki byłby wobec państwa polskiego i ludności polskiej, i żydowskiej, zastosowany w przypadku zwycięstwa III Rzeszy, lub nawet przedłużania się znacznego okupacji II wojny światowej, a imię jego brzmi „eksterminacja”. Żydzi pierwsi, Polacy w drugiej kolejności.
Od tego „programu” uratowała państwo polskie i ludność polską, Armia Czerwona, z narodów ZSRR złożona, z największym udziałem Rosjan i pod rosyjskim dowództwem, z Józefem Stalinem na czele; a żołnierze polscy – z rosyjskimi, braterstwo broni zawarli, na gruzach Berlina krwią żołnierską przypieczętowane – na wieki.
Były zaszłości historyczne, były zbrodnie i inne szaleństwa, ale to były te ostatnie. Akt berliński otwiera czystą kartę wzajemnych, korzystnych stosunków.
Wyjątkowość sytuacji, szaleństwem alkoholika – rozbicie ZSRR – spowodowana, upoważnia obie strony: rosyjską i polską, do zachowania postawy neutralnej w ich stosunkach z państwami trzecimi.
Postawa wroga w stosunkach wzajemnych jest wykluczona; i nie jest to nawet kwestia honoru, ale zwykłej, ludzkiej elementarnej uczciwości.
Zważywszy powyższe, uznać należy, że Polska ma szczególne predyspozycje do pacyfikacji tego sankcyjnego szaleństwa, które eskaluje i którego granic nie widać; doświadczenie historii uczy natomiast, że finałem zwykle jest rozmowa armat, co przy dzisiejszym poziomie techniki zabijania, może się równać ludobójstwu.
My w szaleństwach uczestniczyć nie chcemy.
I dlatego w sprawie sankcji przeciwko Rosji, Polska mówi „nie”
Adam Czochralski 5.08.2017