241 Sprawa Turowa. 2021.09.26

241 Sprawa Turowa. 2021.09.26

Rodzi się pytanie: dlaczego właśnie wobec Polski ten precedens – olbrzyma kara finansowa, codzienna.

No cóż: uważam, taka jest cena polityki bezalternatywnej, z „palonymi za sobą mostami” włącznie.

A oprócz tego, według mnie, są dwie główne przyczyny.

Pierwszą jest fakt, że polskie społeczeństwo uchodzi w świecie za społeczeństwo idiotów,  którzy onegdaj wybrali do władzy /w 1989/ oczywistych zdrajców – Solidaruchów.                     Ten pogląd jest nieco naciągany – prawdopodobnie każde w tych warunkach nacisku Zachodu i Kościoła, ze zdrajcą Wojtyłą na czele –  postąpiłoby podobnie; ale bezsprzecznie on istnieje.                                                                                                                                                            Owi wybrańcy, bez ociągania się, zabrali się, pod światłym kierownictwem żydowsko-amerykańskim, do ruiny wszelkich istniejących polskich zasobów: przemysłu ,szczególnie najnowocześniejszego -atomowego i elektronicznego  rolnictwa, i innych dających się zniszczyć: w rezultacie, oczywiście,  przyszłości polskiej młodzieży, której przeznaczony szczyt kariery to londyński zmywak…najtrudniejszy jest pierwszy raz, potem już jest łatwiej…

Jest i druga przyczyna. Mianowicie w świadomości anglosaskiej, promieniującej na inne narody, Polacy są przeznaczeni na ofiarę…we wielu amerykańskich filmach ofiarą losu: czy to z głupoty, czy nieszczęśliwego przypadku, jest człowiek o polsko brzmiącym nazwisku. Świat to z chęcią akceptuje…skoro ofiara już jest wiadoma, to maleje ryzyko, że samemu się nią zostanie…

I stąd ta śmiałość  TSUE w wysuwaniu precedensowych żądań kulturowo-obyczajowych i kar rozmaitego gatunku…

Co robić?

Według mnie trzeba bezzwłocznie otworzyć kwestię prawdziwej, obiektywnej wartości przejętego i uruchomionego, oraz przejętego i zniszczonego, polskiego przemysłu i miejsc pracy. Przykładem znakomitym,  są chińskie rozwiązania z obcymi inwestycjami; mutatis mutandis są użyteczne.

Jest taka międzynarodowa, chyba sądowa,  instytucja, teraz nie będę szukał w moich  nieuporządkowanych zasobach informacyjnych, gdzie dochodzi się rekompensaty za oszukańczo, czy bezprawnie zagrabiony czy przejęty majątek.

To jest jedna sprawa; drugą jest rozważenie: gdzie jest nasze miejsce?…czy na „Zachodzie, który traktuje nas jak krnąbrne dzieci; chyba nas nie chce i dlatego szykanuje, czy może za przykładem Niemiec, na „Wschodzie” rosnącym jak na drożdżach?!…

Obecna „elyta” solidnie skompromitowana, oczywiście  nie jest zdolna do takich strategicznych wyborów, daliby im ich Demiurg i Protektor bobu, no chyba, że „na kolanach”…wobec obu stron….

Adam Czochralski                                                                                         2021.09.26

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *