273 Sprawa wyborów kopertowych i poczty. 2024.01.10

273 Sprawa wyborów kopertowych i poczty. 2024.01.10

Oglądam ostatnio często telewizję (przygody naszej pani Hürrem Roksolanki są bardzo interesujące). i widzę znowu „serial” w postaci sejmowej komisji śledczej dotyczącej owych sławetnych wyborów, i że ktoś tam coś „zmalował”, czegoś nie dopełnił, może coś „skręcił” – nie wiem i nie chcę wiedzieć – powiem tylko że:

Pomysł wyborów przy pomocy poczty był, i pozostaje, sensowny w danych warunkach pandemii. Do tego nie można mieć zastrzeżeń, a tym bardziej czynić zarzutów; dziś, trzy lata od tego kataklizmu, się już nie pamięta owej zasadnej grozy jaka ogarnęła ludzkość wobec niewiadomego jakie skutki pandemia może przynieść. Obecnie przygasła, ale dalej tworzą się jej mutacje i tak naprawdę, nikt nie wie jak to się skończy.

Zasadne było noszenie maseczek (w Chinach znowu je widziałem, w necie), kupowanie respiratorów, tworzenie specjalistycznych szpitali, i inne działania, o które dziś się formułuje zarzuty wobec ludzi wtedy odpowiedzialnych za państwo i ludność.

Oczywiste przestępstwa, czy inne machlojki lub jaskrawe nieudolności, nieuniknione w takich okolicznościach, trzeba ścigać; mając wszak na uwadze tą szczególną sytuację niewiedzy co do przyszłości i ludzkich słabości…nędzarzy, którymi w istocie jesteśmy.

Pozostaje kwestia poczty; czytam wczoraj, ze zgrozą, że spółka Poczta Polska stoi na skraju upadku, a sądząc po wpływach interesariuszy tego miejsca na mapie, pewnie likwidacji i  rozgrabienia majątku, tanio,  jak to z polskim przemysłem było po solidarnościowej kolorowej rewolucji. Nie wiem jaki wpływ na ten stan mają wydatki związane z kopertowymi wyborami – te wydatki winny być zwrócone PP co do grosza, plus odsetki i wynagrodzenie.

Poczta Polska z kilkusetletnią tradycją, jest jednym z filarów państwa polskiego, i trzeba oczywistej zdrady jego interesów, żeby dopuszczać do jego obalenia; solidarusze ekipy (Solidarnościowe a nie Postsolidarnościowe, jak różne głupki wypisują czasem, bowiem Solidarność nie została wysłana w kosmos, ani zutylizowana; była, jest i będzie tu, na nasze nieszczęście, bo jest jak rak) – obecnie w kształcie PiS i PO, nie takie byty obalały, dlatego źle to widzę.

Poczty Polskiej trzeba bronić; trzeba dokonać jej dekomercjalizacji, przekształcając ze spółki Skarbu Państwa na Przedsiębiorstwo Państwowe z gwarancjami firmy strategicznego znaczenia.

Tworzące się różne konkurencyjne byty, jak przykładowo InPost, erodujące dochody Poczty Polskiej trzeba obciążyć specjalnym podatkiem, jako obcą rezydenturę, szkodzącą ważnym polskim interesom; dochody zeń uzyskane winny być przekazane właśnie Poczcie Polskiej.

Zaś co do Komisji Sejmowych – widzę jedną: zastępującą bezwładny UOKiK i podnoszącą wobec UE i Zachodu sprawę restytucji polskiego przemysłu przetwórczego, na czele ze stoczniami i FSO (to fabryka samochodów osobowych w Warszawie) co to są Solidaruchy – nie Postsolidaruchy – sprzedały za 100 PLN i obietnicę, że będą tam produkowane samochody i będzie normalna praca dla warszawiaków, żeby nie musiały kraść czy handlować narkotykami…

A na dziś to modlić się trzeba żeby skłócone, przy swoich wpływach, Polski nie roztrzaskały w drebiezgi, że o przewróconym korycie nie wspomnę…

2024.01.10+                                                                      Adam Czochralski

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *