Trzeba zabronić pod karą grzywny, i odebrania licencji, odtwarzania w mediach tej kretyńskiej piosenki w której występują słowa: „…że Stalin i Hitler zrobili co swoje…”.
Na luksus głoszenia idiotyzmów ogłupiających publikę, to mogą sobie pozwolić państwa potężne, których armie nadrobią błędy polityków, a nie taki kraik jak Polska.
Gdyby Hitler wygrał wojnę, to piosenki by nie było…bo i ani autora, ani wykonawcy, też najpewniej by nie było; ponieważ jednak wygrał Stalin, to ci „zaangażowani” są w niezłej formie fizycznej, skoro piosenki układają i śpiewają.
A dzisiejsza Polska w swoim idealnym kształcie terytorialnym i znakomitym składzie ludnościowym, to jest wynik woli i uporu Józefa Stalina, oraz determinacji i poświęcenia Armii Czerwonej, która krwią i żelazem wyrąbała to miejsce do życia, dla nas, dzisiaj żyjących. Wieczna chwała im za to.
Stawianie Stalina i Hitlera w jednym szeregu jest objawem zbydlęcenia przekraczającym wszelkie normy, i dlatego czas najwyższy z tym skończyć. Sztuka wkraczająca w politykę, traci swój artystyczny przywilej licencia poetica i podlega tym nowym regułom w które wkracza.
Adam Czochralski 26.09.2017