Że polski Wymiar Sprawiedliwości jest zdegenerowany i wymaga reformy, wiadomo od dawna…ale nie w ten kretyński sposób jaki Solidaruchy właśnie prezentują. Zmiany personalne orzecznictwa i kompetencyjne ministra, mogące doraźnie poprawić system, w dłuższym okresie okażą się bezużyteczne, i kosztowne, na co się zanosi. W niezmienionych warunkach prawnych /kk, kpk i pochodne/ organ ten zawsze będzie się degenerował.
Na dziś, doraźnie, są do odwołania sędziowie uzurpujący sobie prawa Boskie /wskrzeszania umarłych/ poprzez ustanawianie dla nich kuratorów.
Sędziowie muszą być moderowani ustawami, a nie rozporządzeniami ministra czy kogo innego.
Od czego trzeba zacząć reformę napisałem we wpisie nr. 5.
Adam Czochralski 20.12.2017