peace in conflict zones in Christmas address Za BBC News [1]
„Our differences, then, are not a detriment or a danger – they are a source of richness, he said.”
I to jest dowód, że kościoła słuchać nie wolno bowiem źle radzi. Jego ludzie są bez rodzin, żon czy córek do zgwałcenia, innych dzieci, przez co są oderwani o normalnego, codziennego życia zwykłego człowieka; takoż standardowo uchylają się od ponoszenia odpowiedzialności za swoją propagandę, do uprawiania której mają cieplarniane warunki.
Uchodźcom wojennym należy pomagać, też goszcząc ich czasowo u siebie; ale to nie znaczy, że mieszanie ras, czy kultur jest czymś dobrym, a tym bardziej pożądanym; to jest ordynarne łgarstwo – prawdopodobnie wymyślone przez naród żydowski znajdujący się w wielkim procencie populacji w tzw. diasporze – które to mieszanie, w swoim czasie, prędzej skończy się rzezią niewygodnej mniejszości, nie zaś jej asymilacją.
To współczesne „koczownictwo” tolerowane być nie może, każdy winien siedzieć na swoim i tam sobie organizować życie; nie zaś po, np. dokonanych czynach, czy innych – kretynizmach wyborczych – nogami szukać sobie nowego, wygodniejszego miejsca do życia, na świecie. Solidaruchy wiedzą coś o tym…jak na skutek „karnawału” i w efekcie stanu wojennego, walecznie skakali do morza z odpływających statków, jak się o jego wprowadzeniu /stanu wojennego/ dowiedzieli…
Temu wezwaniu papieża odpowiadam po staropolsku: a paszoł ty wont ze swoimi radami!!!…
Adam Czochralski 25.12.2018
[1]
https://www.bbc.com/news/world-europe-46680694