115 Czytam i słyszę 24.12.2018

115 Czytam i słyszę 24.12.2018

jak rozmaite autorytety moralne, i nie tylko, z przekonaniem godnym lepszej sprawy, głoszą, że fundamentalne cechy  prawdziwie przynależne do  cywilizacji rzymskiej i europejskiej,  takie jak: prawda, dobro, piękno, nie zaistniałyby, gdyby nie ta żydowska afera z Nazarejczykiem sprzed dwóch tysiącleci; nie wierzę w to.

Nie neguję, że często przypadek jest zaczynem nowego , ale twierdzić, że gdyby onegdaj Żydki nie zamordowały swojego rodaka, to dziś biegalibyśmy boso i  bez mała „walczyli o ogień”, to jest oszustwo. Cywilizacja ludzka postępowałaby naprzód, równie szybko, a może i szybciej, gdyby chrześciaństwo nigdy nie zaistaniało, i nie hamowałoby postępu nauki, religijnym dogmatyzmem i zbrodniami co ma na sumieniu.

Żydek Jezus, był w tamtych czasach mądrym i dobrym człowiekiem, niestety wykazał się rażącą krótkowzroczością w przewidywaniu skutków swojego niewątpliwego gwiazdorstwa.

Tym błędem było obwoływać się królem, czy akceptować głos ludu owo głoszący,  w czasach, kiedy każdy panujący król, tam Sanhedryn, tolerujący podobne, konkurencyjne deklaracje, okazywałby się niezdolny do pełnienia urzędu i za tą swoją dobroć najpewniej zapłaciłby głową, a co najmniej urzędem…i całe to zajście, było dość proste, i nawet prymitywne; cechami transcedentności obdarzyli i religię z tego zrobili ludzie, którzy , oprócz naiwnych, dostrzegli w nim szansę na swoje wygodne życie, kosztem wyznawców  realizowane.

Takie stanowisko nie oznacza lekceważenie pozytywnej roli jaką ta bajka odgrywa w moralizowaniu w sposób przystępny i obrazowy, młodego pokolenia.

Nie dotyczy to jednak kościoła katolickiego, który swoją powszechnością zatruwa instynkty narodowo twórcze młodego pokolenia, czyniąc narody nim opanowane, bezbronnymi wobec innych, wykazujących więcej twórczego egoizmu narodowego.

Tzw. personalizm katolicki, czyni ze społeczności, bezwolną i bezbronną na zewnątrz, zanarchizowaną masę indywidualnych jednostek, stanowiących materiał na którym żerują zorganizowane kolektywistycznymi instynktami mniejszości, często azjatyckiego pochodzenia. Od wieków, ta cecha, jest przyczyną ich słabości.

Kościół zaś swoją liturgią, posiadaną okazałą infrastrukturą i tradycją, pełni doniosłą, usługową i pożyteczną rolę społeczną, zapewniając uroczystą oprawę różnym, ważnym w życiu człowieka wydarzeniom, oraz świętom .

Z tego powodu kościoła zwalczać nie należy, winien być tolerowany jak jemioła na topoli; wszak zważać należy aby nie rozrósł się nadto i nie zniszczył całego drzewa; jego wpływ na życie człowieka musi być surowo limitowany – sprawa praw kobiet np. zaś od spraw  państwowych musi być trzymany z dala; podobnie jak ci wszyscy którzy nie ponoszą skutków swojej politycznej aktywności – jak emigranci. Takoż konkordat winien być wypowiedziany, zaś nauka religii ze szkół relegowana.

Dzisiejszy polski kościół rzymski jest skompromitowany tym moralnym poparciem jakiego udzielił  i zaopatrzył amerykańskimi pieniędzmi transferowanym przez Bank Watykański, to diabelstwo co to nam zafundowało stan wojenny, wzywało do nałożenia na Polskę sankcji amerykańskich,  zlikwidowało polski przemysł, dziś zaś robi z kraju amerykański poligon,  prowadząc Polskę do katastrofy, czyli: NSZZ Solidarność i  co się zeń wylęgło i kolaborowało. O tym trzeba pamiętać myśląc i mówiąc o kościele naszym.

Adam Czochralski      24.12.2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *