207 Liczby a Michalkiewicz… 2020.12.18

207 Liczby a Michalkiewicz… 2020.12.18

Nasz niezrównany felietonista, w swoim dzisiejszym blogu,                 [1]                               w felietonie „Rocznica nabiera aktualności”  zamieścił taki tekst:

„/…/Nie można też było żywić złudzeń po Zjeździe Solidarności. Oto pojawiła się reprezentacja polityczna większości społeczeństwa. Solidarność liczyła ok. 10 mln członków, podczas gdy PZPR – około 3 mln. Jeśli do Solidarności pracowniczej dodamy rolniczą i rzemieślniczą, to była to ponad połowa pełnoletnich obywateli. /…/”   

Teza taka jest poważnym nadużyciem; sugeruje bowiem, że te „ok. 10 mln” zapisało się do Solidarności z własnej, nieprzymuszonej woli, a to już jest kłamstwem.

Miałem taki przypadek.

Pracowałem onegdaj, jako marynarz, w szczecińskiej formie Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych PRCiP. Wtedy właśnie  powstała Solidarność /w 1980/ – byłem wówczas jawnym opozycjonistą systemowym; ale ten nowy ruch, ze swoim hasłem „socjalizm tak, wypaczenia nie”, Ukrainą Samostijną i Piłsudskim na sztandarach, był dla mnie czymś kretyńskim i  ohydnym, gorszym niż ówczesne gierkowskie rządy. Moi kamraci z holownika „Anatol”, na którym wtedy byłem zamustrowany, poglądów żadnych, politycznych  nie posiadali /no oczywiście oprócz tych: że Komuna jest be/. Ale to nie znaczy, żeby się zapisywali, podobnie jak ja, go jakichś,  nowych, socjalistycznych organizacji, czy związków zawodowych . Jestem o tym przekonany w 99 %.

Będąc przypadkiem – holownik zacumował w bazie –  w biurze – na ul. Kujota i sprawdzając, coś bowiem mi się nie zgadzało w płacach, dostałem  listę moich potrąceń z pensji, odkryłem, że moja składka na  ówczesny związek zawodowy ZZMiR /Związek Zawodowy Marynarzy i Rybaków/została przelana na konto…Solidarności…

Zażądałem wyjaśnień: kto właściwą zadaniowo osobę upoważnił, żeby moją składkę przelewać na jakąś Solidarność socjalistyczną? Odpowiedzią było milczenie; nie dowiedziałem się sprawcy.

Powiedziałem więc: to żeście ukradli moją składkę i jakimś kretynom przekazali – daruję; i w dalszym ciągu zakazuję wszelkich potrąceń na związki zawodowe.

Jestem przekonany, że tym cwanym sposobem, cała załoga PRCiP – ok. 300 ludzi została Solidaruchami, bez swojej zgody, a nawet wiedzy; a ten przypadek legitymizuje pogląd, że podobnie działo się w całym kraju…

I to jest te 10 mln Solidaruchów…jakieś bubki, w zakładach, z własnej inicjatywy i bez zgody zainteresowanych, zaczęli składki na dotychczasowe związkowe, zaliczać na konto Solidarności…mój Mistrzu Michalkiewicz…

Adam Czochralski                                                                      2020.12.18

[1]

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *