„Timeo Danaos et dona ferentes” rzekł Wergiliusz w Eneidzie…ja też się boję jak coś Solidaruchy „poprawiają”. Doświadczenie uczy, że mają one szczególną zdolność psucia tego co funkcjonuje, czy funkcjonowało – jak szkolnictwo PRL-owskie np.; rzeczy dysfunkcjonalnych nie ruszają, z wdziękiem przechodzą obok…zresztą: jak to się ma do idei „polonizacji” oddanych podmiotów gospodarczych? kiedy Lotos jest własnością ex Skarbu Państwa w 54 % a Orlen w 30-tu paru. Logika nakazywałaby raczej aby to Lotos przejął Orlen a nie jak teraz, odwrotnie.
To jest dalsza wyprzedaż majątku narodowego; prawdopodobnie potrzebami budżetowymi spowodowana.
Adam Czochralski 28.02.2018