19 Wandalizm w Trzciance 13.09.2017

19 Wandalizm w Trzciance 13.09.2017

Prezentowana przez Solidaruchów aktywność w tzw. dekomunizacji, stanowi poniżające nas – jako naród, żałosne widowisko dla obcych, życzliwie przyjmowane przez interesariuszy do zagospodarowania terenu dzisiejszej RP; i za maską życzliwości i poparcia, naprawdę daje to asumpt do lekceważenia nas i naszych interesów. Przejawiła się ona ostatnio w formie barbarzyńskiego wandalizmu – zburzenia pięknego, będącego przedmiotem troski mieszkańców, mauzoleum poświęconego poległym naszym wyzwolicielom – żołnierzom radzieckim. Temu łajdactwu trzeba położyć kres, a wszystkie zniszczone miejsca pamięci trzeba odbudować, na koszt sprawców; od „ustawowców” poczynając – solidarnie, z fizycznymi wykonawcami włącznie.

Ustawa sejmowa, stanowiąca podstawę tego barbarzyństwa, niby wymogi formalne spełniająca – spłodzona przez zgraję zbuntowanych niewolników, którzy sprytną sztuczką rozdawnictwa, na koszt przyszłych pokoleń, zyskali taką możliwość – wykonywana być nie może; jest obarczona błędem:  kolizją z wcześniejszą ustawą o samorządzie terytorialnym – naruszając dodatkowo jeden z filarów praworządnego państwa prawa – zasadę subsydiarności – w relacji – regulacje samorządu versus rządowe; oraz międzypaństwową umowę polsko-rosyjską o wzajemnej ochronie miejsc pamięci.

Narusza ponadto zasadę prawa rzymskiego: lex specialis derogat lex generali w tej samej relacji: ustawy dotyczącej szczegółów – o samorządzie i dotyczącej spraw ogólnopaństwowych – o dekomunizacji. Świat zna historię stosunków polsko-niemieckich i udziału w nich Armii Czerwonej, oraz jej zasług dla istnienia państwa polskiego w ogóle a terytorialnie w szczególe; opinia, widząc takie poczynania władz polskich, będąc dodatkowo indoktrynowana światową antypolską propagandą wiodących mediów, wyrabia sobie zdanie o Polakach: to głupie, wiarołomne  i niewdzięczne bydło, na dokładkę antysemickie, niegodne mieć własnego państwa; i straszne jest to, że taka ocena jest poprawna…bo kto wie, że to Solidaruchy narodowości polskiej, a nie Polacy, takie ohydne rzeczy robią… Poprawna jest tu postawa prezydenta Gdańska /choć to pewno też Solidaruch ale jakiś uczciwszy/, że mówi „nie” dla dewastacji miejsc pamięci żołnierzy radzieckich, zmian nazw ulic, itp.

Na wszelki wypadek trzeba powołać Obywatelskie Komitety Obrony Zagrożonych Miejsc Pamięci II wojny światowej, może to do opamiętania przywiedzie łotrów. Taka bowiem, funkcjonująca opinia o Polsce i Polakach, prócz tego, że jest zawstydzająca, jest też niebezpieczna dla bytu państwowego..

Adam Czochralski 13.09.2017

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *