33 Jak nas okradają 21.10.2017
Kiedyś, dawno, dawno temu, w srogim reżimie komunistycznym, czyli w PRL-u, kiedy wolności osobiste były nieporównanie większe (za wyjątkiem ograniczeń podróży za granicę – słusznych zresztą; bo gdyby nie te restrykcje, wszyscy co przeżyli wojnę uciekliby na Zachód, zamiast się męczyć w zdewastowanym kraju z jego odbudową z ruin) niż w dzisiejszej „wolnej Polsce”, było takie coś co się zwało „Muchozol”. Mikstura owa zawarta była w puszce średnicy ok 6 cm i wysokiej na 15 cm, oklejona, dość niedbałą, nalepką z numerami Polskiej Normy, napisem „Muchozol” i widokiem muchy przewróconej do góry nogami. Zawartość działała tak, że jak się na ułamek sekundy (byle tylko psiknąć)CZYTAJ WIĘCEJ