stanowisko rządu ostatnio zaprezentowane w PE przez premiera; no może z wyjątkiem uwag o Nord Stream’ie – były niepotrzebne – które było przedstawione w TV Info.                                                                                                                                          Były informacje, że mówił pół godziny, natomiast co słyszałem i widziałem, wg. mnie, trwało nie dłużej niż 15 – 20 min…ale może się mylę.

W sprawie stanowienia prawa, włącznie z dyscyplinowaniem sędziów, sprawa jest oczywista i nasza jest racja – co nie znaczy, że siła, niestety…

Ale kategorycznie sprzeciwiam się polityce rządów PiS-u w następujących kwestiach:

• włączania Polski w amerykańską, niewątpliwie imperialistyczną politykę,   zawłaszczania coraz to nowych obszarów panowania, też instalowania się tutaj z  wojskiem, Czas dzielenia świata i organizowania  życia  na amerykańską modłę minął już dawno. Nie ma już murzynów z dzidami  ani Indian z łukami, których tereny można by zagospodarować; jest broń nuklearna i takie projekty mogą się skończyć zagładą świata, z Polską w pierwszej kolejności. Polska niepodległa była i dalej być może też bez „Wolnej Ukrainy” banderowskiej zresztą.
• jestem kategorycznie przeciwny polityce rozdawnictwa pieniędzy bez pracy. Jej skutkiem jest inflacja i brak polskich rąk do pracy, a  także napływ obcych kulturowo imigrantów, która to sytuacja zawsze się kończy dramatycznie źle. Pieniądze się należą tym co pracują na mizerne wynagrodzenie i się słusznie. buntują. Najpierw płaci się im, a to co zostanie można w służbę zdrowia zainwestować.
• jestem kategorycznie przeciwny robieniu z kraju piekła kobiet, gdy jakieś nawiedzone bubki, często po historii na KUL-u,  chcą za kobietę decydować: należy czy nie należy mieć dziecka, nie oglądając się na jej sytuację prawno-materialną. Jest depopulacja, ano jest, dzięki „kolorowej rewolucji” Solidarności zresztą, ale nie zaradzi się jej zmuszaniem kobiet do rodzenia niechcianych dzieci. Kraj – każdy kraj – rozwija się, też demograficznie, jeżeli są miejsca pracy za godziwą zapłatę i godne jej warunki; nie jak w Amazonie po 12 godzin za moniaki, bo innej, lepszej tam nie ma. Odbudujcie polski przemysł państwowy, skoro nie ma polskiego kapitału który winien to robić. Bez własnego – naprawdę, a nie tego co to premier mówił „nasz” , który jest taki „polski” jak były „polskie obozy koncentracyjne, a  który zwinąć się może w 3 dni. Zacznijcie od Fabryki Samochodów Osobowych z Żeraniu i dajcie warszawiakom godziwą pracę tam. Bez własnego przemysłu Polska jest skazana na zagładę w niezbyt długim czasie.

Adam Czochralski                                                                              2021.10.20