Niechętny stosunek rządzących do tej inicjatywy /Minister  Zdrowia musi się zarzekać, że on popiera Orkiestrę, ale prywatnie/ jest kolejnym dowodem na fakt kompletnego rozejścia się interesu społecznego i egzekutywy.

Rodzić to może kolejne społeczne wątpliwości, co do  sensu i wiarygodności przedsięwzięcia; ostatni wynik finansowy Orkiestry zdaje się świadczyć, że ludzie bardziej wierzą p. Owsiakowi, niż swoim wybrańcom.

Racjonalny stosunek do tego przedsięwzięcia winien być pochodną odpowiedzi na pytanie: czy rządzący, gdyby nie było Orkiestry, łożyliby podobne środki na nabycie tej aparatury medycznej, która za przyczyną Orkiestry, znalazła się w polskich szpitalach?

Wg. mnie – nie. I to jest przesłanka dla odpowiedzi: WOŚP jest instytucją społecznie pożyteczną i wartą poparcia; mimo tych wygłupów organizatorów i incydentalnych ekscesów młodzieży na imprezach przezeń organizowanych, to jest koszt dla  przyciągnięcia publiki i znalezienia poparcia dla przedsięwzięcia.

Adam Czochralski                                     2020.01.16