172 Sprawa imigrantów 2020.03.03

172 Sprawa imigrantów 2020.03.03

Kwestię naporu imigrantów na granice Grecji i Bułgarii można bajecznie prosto, częściowo przynajmniej, rozwiązać.

Trzeba zażądać od Turcji aby się wycofała z Idlibu. Z pozostałymi tam, a wcześniej autobusami zwiezionych z całej Syrii terrorystami, siły Asada przy pomocy Rosjan, „załatwią” się w kilka dni, zaś masa dzisiejszych „zdobywców” UE zawróci od unijnej granicy do zniszczonego ale swojego, syryjskiego domu.

Dotychczasowe doświadczenie  uczy, iż żadnej wątpliwości nie ulega, że obszary Syrii zajęte przez legalne – asadowskie władze, bezzwłocznie uzyskują stabilizację, czego wynikiem jest masowy powrót ludności, i odbudowa zniszczeń, przy poważniej  rosyjskiej pomocy zresztą.

Ci dzisiejsi „imigranci” szturmujący  unijne granice, w znakomitej części stanowią  zdemobilizowane  „daesh’owskie” kadry. Zrozumieli to, że czas łatwych mordów bezbronnej ludności i materialnych zdobyczy się kończy, i że opieka amerykańsko – izraelsko – turecka najwyraźniej słabnie i jej perspektywy są niepewne.

Dokonawszy tej pracy myśli, bezzwłocznie rzucili broń do rowu, złapali dzieci na ręce,  i jak za dotknięciem różdżki czarodziejskiej, zmienili się w uczciwych, a pokrzywdzonych wojną obywateli, szukających warunków do pokojowej, pracowitej egzystencji w Unii E. Zaś imigranci ekonomicznie stracą swój „syryjski” pretekst w dążeniu do UE.

Ich sprawność fizyczną widać było na wideo w relacji z  pokonywania greckich granic…po zasięgu rzutu butelką z benzyną…tak na moje oko to było ok. 40 – 50 m…znakomity wynik wg. mnie.

Odpowiedzią UE wobec tureckich żądań i gróźb winno być, że: jak się nie wycofają bezzwłocznie z Idflib’u, to Unia nałoży na nich sankcje; jakie? to kwestia do dyskusji.

Terrorystami zaś  niech się zajmą ci, co ich cały czas wspierają; ale nie kosztem Unii Europejskiej. Także imigrantami, jako zbiorem burzy, którą wywołali ci wiatr  siejący /tzw. Arabska Wiosna/…

Podobnie winna być rozwiązana kwestia libijska w której, niestety, niektóre państwa unijne miały swój niemały a plugawy udział.

I to jest najprostsza, i może jedyna,  droga do pokoju na arabskim Bliskim Wschodzie, i nie tylko.

Adam Czochralski                                                   2020.03.03

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *