Pan Adam Wielomski w swoim artykule pt. „Zbrodnia gen. Jaruzelskiego i “zdrada” KOR-u” Za Dziennik Gajowego Maruchy [1]
wyraził, miedzy innymi kwestiami, z którymi się zgadzam pogląd, że/…/„opozycja demokratyczna”/…/Dostała władzę, ale bez zgody na ideologiczne eksperymenty. W ten sposób gen. Wojciech Jaruzelski założył III RP. I tego nie mogę mu wybaczyć.
Z tym stwierdzeniem się nie zgadzam. Rozumując w ten sposób, warto wiedzieć, że prawdziwymi założycielami III Rzeczypospolitej w 1989 były dwie wasalne wobec PZPR partie: ZSL /Zjednoczone Stronnictwo Ludowe/ z prezesem R. Malinowskim, oraz SD /Stronnictwo Demokratyczne/ z prezesem J. Jóźwiakiem.
Wymuszony sankcjami, plan PZPR podzielenia się władzą z popezetperowską opozycją w proporcji: PZPR 50 %, partie sojusznicze: prawdopodobnie ZSL 7,5 % i SD 7,5 %, razem z nimi 65 % do 35 % Solidarność, był poprawny i sensowny; niestety na ich, i Polski, nieszczęście, Komuchy nie doceniły stopnia zidiocenia polskiej hołoty.
W wyniku wyborów czerwcowych 89 PZPR uzyskał niepełne swoje 50 % /trzeba było później „dobierać” posłów/, zaś w senacie stracono wszystkich kandydatów – wynik był 99 % Solidarność i 1 % /i głos/ – niezależny kandydat z Piły p. Stokłosa.
Wynika wyborów był szokujący i dwie satelickie partie: ZSL i SD mające mieć, wespół z innymi partyjkami, razem 15 %, nie bez namów Lecha Wałęsy /przewodniczącego Solidarności/ postanowiły zdradzić sojusznika PZPR.
Skutek był taki, że desygnowany przez Jaruzelskiego na nowego premiera, stary premier Tadeusz Kiszczak nie był zdolny uzyskać większości sejmowej niezbędnej do utworzenia rządu i złożył rezygnację. Wtedy prezydent Jaruzelski desygnował na premiera Tadeusza Mazowieckiego…; i od tej chwili o losach Polski zaczęli decydować, w największym stopniu, amerykańscy Żydzi, często ci co to z Europy uciekli, lub ich potomkowie… a ich pierwszą polską ofiarą była niedokończona żarnowiecka elektrownia atomowa … /wg. wpis nr.9/
W rezultacie tych wydarzeń, i po przejściu grupy posłów PZPR do tzw. Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego /Solidarności/, podział mandatów tego sejmu X kadencji był: PZPR 173, OKP 161, ZSL76, SD27, PAX 10, UChS 8, PZKS 5 posłów…i PZPR znalazł się w opozycji wobec większości – koalicji reszty wybrańców.
Jaruzelski nie zdradził; po tym wszystkim i wobec Gorbaczowskiego gadania o pierestrojce, znalazł się w sytuacji bez oparcie i bez wyjścia, i zrobił to co musiał.
Taka jest zdradziecka prawda o inicjacji III RP Drogi imienniku Wielomski.
Adam Czochralski 2020.01.19
[1] https://marucha.wordpress.com/2021/01/19/zbrodnia-gen-jaruzelskiego-i-zdrada-kor-u/#more-90013
PS
Moją negatywną opinię o bytności Jaruzelskiego w Nowym Yorku, z powyższego wpisu usunąłem. On tam faktycznie był; jechał na sesje ONZ, o czym zapomniałem.
ac 2021.03.29